top of page

Tłusta BMW F30 2.0 Diesel: marzenie czy rzeczywistość?

  • Zdjęcie autora: Garage Racer Assistent
    Garage Racer Assistent
  • 4 dni temu
  • 2 minut(y) czytania

  OP OP! Nowa historia z BMW F30: wybór, poszukiwania i zakup.

Tym razem opowiadamy historię zakupu kolejnej BMW F30 — samochodu naszego dobrego przyjaciela, przy wyborze którego braliśmy bezpośredni udział. Dzięki temu udało się nam zagłębić we wszystkie niuanse procesu, od motywacji po analizę konfiguracji.

Swoją drogą, aktualnie jesteśmy w Kijowie. Lokalizacja — ul. Hołosijiwska 9.

Jak to się zaczęło

Wszystko zaczęło się od tego, że nasz przyjaciel, codziennie z nami rozmawiając, nieświadomie „wkręcił się” w BMW. Zwłaszcza po tygodniu jazdy naszą F31. Wtedy pojawiło się jasne pragnienie posiadania własnej F30 — najlepiej diesla. Po sprzedaży poprzedniego auta i zgromadzeniu odpowiedniego budżetu rozpoczęliśmy poszukiwania.

Pierwsza była BMW F30 320d z napędem na cztery koła, w białym kolorze, sprowadzona z Korei. Dość prosta konfiguracja, uszkodzenie po prawej stronie, przebieg — 140 tys. km, co uważano za całkiem dobrą opcję dla diesla. Auto kosztowało około 14 000 dolarów, ale wymagało inwestycji. Ostatecznie udało się ją doprowadzić do ideału i nie sprawiała żadnych problemów.



Dlaczego zdecydowaliśmy się zmienić samochód

Z czasem pojawiło się pragnienie posiadania większej liczby opcji — szerszego monitora, sportowych foteli, LED-owych reflektorów itd. A ponieważ inwestycje w aktualny samochód, aby osiągnąć pożądany poziom komfortu, byłyby poważne, postanowiliśmy go sprzedać. Oferta od potencjalnych kupców była atrakcyjna, więc rozpoczęliśmy poszukiwania nowego auta.

Kryteria wyszukiwania nowego F30

Budżet: 17 000–18 000 USD

Wymagania: wersja po liftingu, diesel, tylko sedan, LED-y, sportowe siedzenia, szeroki monitor, czujniki parkowania, minimalny przebieg.

Na początku rozważaliśmy BMW 330d, ale w Kijowie nie udało się znaleźć nic sensownego: prawie wszystkie auta były źle naprawione po poważnych kolizjach albo miały problemy techniczne, zwłaszcza z silnikami serii B (uszczelki, uszczelniacze itd.). Rynek był pełen „kosmetyki”.

Już prawie tracąc nadzieję, przypadkiem trafiliśmy na ciekawą ofertę z Odessy.



BMW 328d po liftingu z napędem na tył — przebieg 140 tys. km, sprowadzona z USA z uderzeniem w przód, ale bez wystrzelonych poduszek. Naprawy wykonane solidnie, choć jest kilka drobiazgów do poprawy. Poprzedni właściciel zainwestował w nią około 20 000 dolarów, my kupiliśmy za 17 500.



Wyposażenie:

  • sportowe fotele z elektryczną regulacją i pamięcią (rzadkość nawet w wersjach sportowych w Europie);

  • podgrzewana kierownica (obszyta na nowo, ale w planie wymiana na M-kierownicę);

  • szeroki monitor NBT z ID4 (możliwość aktualizacji do ID6);

  • rozszerzony zestaw wskaźników;

  • Hi-Fi audio (dużo lepsze od podstawowego w poprzedniej F30);

  • Surround View, sportowy selektor, system bezkluczykowy;

  • asystenci: monitoring martwego pola, utrzymanie pasa ruchu, ostrzeżenie o kolizji.



Brakuje: wyświetlacza na szybie i ekranu dotykowego.

Temat osobny — napęd na tył. Choć wielu szuka wersji z napędem na cztery koła, właściciel był zachwycony tylnym — lepsze prowadzenie, dynamika i prawdziwe BMW-feeling. Poza tym, zima w Kijowie trwa kilka dni, więc dobre zimówki wystarczą.

Ogólny wniosek

To chyba jedna z najoptymalniejszych opcji wśród F30: tania w utrzymaniu, ekonomiczna (6 l/100 km na trasie przy 130–140 km/h), praktyczna i dobrze wyposażona.

Auto już codziennie wozi rodzinę, również na dalsze wyjazdy. Wkrótce planujemy poprawki zawieszenia i dopieszczenie wyglądu (oryginalne felgi, ewentualnie pełny M-Tech bodykit).

Chcesz taką? Nasz auto-dobór jest do twojej dyspozycji. Wybieramy, sprawdzamy, doradzamy — jak dla siebie.



Comments


Пост: Blog2_Post
bottom of page