top of page

NOWY PROJEKT! Moje pierwsze auto! BMW E46 z N20

  • Zdjęcie autora: Garage Racer Assistent
    Garage Racer Assistent
  • 2 dni temu
  • 2 minut(y) czytania

OP OP! Projekt odrodzenia: nowe życie dla BMW E46.

Czasami najlepsze pomysły przychodzą nagle. Wczoraj mnie olśniło — pomyślałem: „A może by tak wyciągnąć stare E46 i zrobić z niego coś naprawdę fajnego?” I wiecie co? Od pierwszej minuty ten pomysł mi się spodobał. To nie tylko swap — to nasz pierwszy poważny projekt od trzech lat. Samochód, który dawno skreśliliśmy z listy, niespodziewanie stał się punktem wyjścia do nowego rozdziału.

Poznajcie BMW E46



To był mój pierwszy samochód. Kupiłem go w 2016 lub 2017 roku — wtedy jeszcze jeździł, trochę pojeździłem i wysłałem na „emeryturę”. Minęło co najmniej pięć lat. Przez ten czas stał bez silnika, bez opieki, jakby czekał na swój moment. I oto wróciliśmy. Samochód jest u nas na bazie, na terenie zakładu. Tutaj, za płotem, zaczyna się nowy rozdział tej historii.

Pierwsza ocena: pięć lat postoju

Pierwsze, co rzuciło się w oczy — spuszczone koła, uszkodzone drzwi, pęknięcia na uszczelkach, stare opony Federal RSR z 2013 roku. Wentylator zepsuty, brakowało części. Niektóre elementy wyglądały, jakby ktoś powoli rozbierał samochód. Ale jednocześnie — zamki działały, karoseria nie była zniszczona, wciąż jest szansa zrobić z niego porządny projekt.

W środku był totalny bałagan: jakieś kawałki materiału, pourywane kable, stare części. Ale to nie zniechęciło — wręcz przeciwnie, zainspirowało.



Silnik i transformacja

Pierwotnie był tu silnik M54B30, który kiedyś nawet swapowaliśmy pod turbo. Ale z czasem silnik został oddany i zatrzymał się we Lwowie po 12 km — obrót korbowodu. Po długich rozmyślaniach zdecydowaliśmy się na silnik z BMW F30 — nowszy N20.

Chcemy go złożyć na minimalnym budżecie, ale z zachowaniem podstawowych standardów jakości. Na ten moment mamy:

  • wał korbowy na 0.25 ze standardowymi korbowodami,

  • komplet tłoków,

  • nowe uszczelki i silikon,

  • rozrząd,

  • skrzynię biegów i koło zamachowe z Polski.

 Przed montażem umyliśmy wszystkie części, sprawdziliśmy gwinty, posmarowaliśmy panewki. Bardzo ważne, by prawidłowo złożyć grupę tłoków — z zachowaniem kątów styków pierścieni. Nawet w budżetowej wersji nie ma miejsca na błędy.



Po co to robimy?

Dla nas to auto to nie tylko kupa metalu. To wspomnienia, doświadczenie i przede wszystkim — wyzwanie. Chcemy udowodnić, że nawet po pięciu latach postoju, bez żadnej nadziei, można tchnąć życie w stal. Chcemy zrobić z niego nie tylko auto, ale prawdziwego „korcza” — na tory, testy, wyścigi i dla frajdy.

Co dalej?

Plan jest prosty, ale ambitny:

  • dokończyć montaż silnika,

  • wsadzić go do nadwozia,

  • sprawdzić elektrykę i zasilanie,

  • odnowić zawieszenie i hamulce,

  • postawić na koła i uruchomić.

To dopiero początek. Przed nami jeszcze wiele pracy: strojenie, testy, docieranie. Ale najważniejsze — pierwszy krok już zrobiony.

Śledźcie nasz blog — w kolejnych częściach pokażemy postępy projektu, opowiemy o problemach, wpadkach i zwycięstwach. Ta historia dopiero się zaczyna. BMW E46 dostanie drugie życie.



Szukasz BMW w Ukrainie? Albo interesuje cię import BMW z USA? Pisz na Telegram!


 
 
 

Powiązane posty

Zobacz wszystkie

Yorumlar


Пост: Blog2_Post
bottom of page