BMW E38 — Młody klasyk na co dzień!
- Garage Racer Assistent
- 2 maj
- 3 minut(y) czytania
OP OP! BMW E38: Samochód, którego nie wybiera się rozumem
Historia tego BMW nie zaczyna się od logiki ani chłodnej kalkulacji. Zaczyna się od intuicji, impulsu — tego momentu, gdy wiesz: to jest to.
Andrij, właściciel tej siódemki, przyznaje: na początku nawet nie myślał o nagrywaniu filmu o swoim aucie. Jak opowiadać o czymś tak osobistym? Ale z czasem doszedł do wniosku, że doświadczenia, emocje i miłość do auta są warte, by je pokazać. Do ekipy dołączył też jego przyjaciel, mechanik Igor, który zna E38 od podszewki.
Jak to się zaczęło
W momencie zakupu Andrij szukał czegoś zupełnie innego — rozglądał się za Mercedesem. Przypadkiem jednak zobaczył E38, usiadł za kierownicą, zrobił rundkę — i koniec. Już po kilku minutach wiedział: chce właśnie to auto. Nie tylko taki model, ale ten konkretny egzemplarz.
"Po prostu stało. Przejechałem się — i wiedziałem, że je chcę", wspomina Andrij.
Samochód był w złym stanie: zgniła karoseria, brak progów, problemy z zawieszeniem… Ale w tym był urok. Czuć było, że auto ma duszę i historię, którą warto kontynuować.
Stan przy zakupie: wyzwanie dla pasjonata
Karoseria — to pierwsze, na co zwraca uwagę każdy, kto szuka E38. Bo wszystkie techniczne problemy można rozwiązać. Ale nadwozie — to największa wartość. A w tym przypadku było, delikatnie mówiąc, w złym stanie.
Nadkola, progi, błotniki, maska, klapa bagażnika — wszystko było zgniłe. Auto nie nadawało się na podnośnik. Ale Andrij się nie przestraszył — wręcz przeciwnie, to go zmotywowało. Zaczął żmudny proces odbudowy.
Co pod maską
Ten egzemplarz ma silnik M52B28 — rzędowa szóstka z instalacją gazową. Choć fabrycznie były różne wersje: od diesla 2.8 po kultowe V12.
Oczywiście w aucie są elementy "kombinowane" — zbiornik z chińskiego Chery, kolorowe przewody. Ale to świadomy wybór z myślą o codziennym użytkowaniu i zachowaniu auta.
Wyposażenie: ciekawe detale
BMW E38 kiedyś pokazywało maksimum możliwości technologicznych marki. Nawet w tej ubogiej wersji kryje sporo ciekawostek:
elektryczne fotele z pamięcią,
podwójne szyby,
zegary z M5 E39,
fabryczną apteczkę z oryginalną zawartością,
otwór na narty,
zmieniarkę CD,
telefon w konsoli środkowej,
a nawet drewniane uchwyty.
Niektóre części, jak uchwyt na kubek, są niemal nie do zdobycia — używany brak, nowy kosztuje nawet 500 euro.
Naprawy i serwis
Lista wykonanych prac robi wrażenie. Tarcze i klocki hamulcowe, amortyzatory, wahacze, pokrywa zaworów, przewody, wszystkie płyny, uszczelki, regeneracja zacisków, uszczelniacze, stabilizatory, tuleje i wiele więcej.
Wydatki przez dwa lata — około 3–4 tysiące dolarów. Bez kosztów prac, które Andrij wykonywał sam w serwisie.
Codzienna eksploatacja
Ku zaskoczeniu, auto okazało się wygodne nawet na co dzień. Bluetooth pozwala podłączyć współczesne urządzenia, ergonomia wnętrza nadal świetna, a fotele wygodne i idealnie regulowane.
"Auto jest ciche i płynne. Jedziesz — jakbyś sunął", mówi Andrij. Przyspieszenie bardziej widać po liczniku niż czuć: V8, szóstka czy V12 — wszystko z godnością i spokojem.
Plany na przyszłość
Andrij chce przywrócić E38 wygląd fabryczny: usunąć ringi, odnowić reflektory, zamontować opcje fabryczne, zamienić metalowy szyberdach na szklany.
To nie tylko auto — to projekt, hobby i pasja. Każdy szczegół, który przywraca ją do oryginału, to krok ku odrodzeniu legendy.
Podsumowanie
BMW E38 nie jest dla każdego. To samochód, który trzeba kochać. Nie tylko nim jeździsz — przeżywasz go. To styl, emocja i duch epoki.
Dla jednych — stary wrak, dla innych — żywa klasyka. I o to właśnie chodzi. Andrij przyznaje, że nie wyobraża sobie bez niej życia. Stała się częścią niego — ze wszystkimi bolączkami i listą rzeczy do zrobienia.
Najważniejsze — wciąż jeździ. I wciąż daje to samo uczucie: to jest to.
Więcej na YouTube: https://www.youtube.com/watch?v=cQnbyNJIS6A Szukasz BMW w Ukrainie lub USA? Pisz na Telegram!
Dobór BMW: https://t.me/autopodbor_garage_racer
Sprowadzenie BMW z USA: https://t.me/prigon_bmw_usa_garage_racer
Comments